poniedziałek, 25 lipca 2011

עגל הזהב

złoty cielec (hr. עגל הזהב, trb. agal hazahab)
Bramy raju zatrzaśnięte po konsumpcji niewinnego jabłuszka z robaczkiem w środku, nieustannie przyciągają obietnicą realizacji najskrytszych pragnień. Motyw przejścia do innego, a przez to lepszego świata unaocznia się w większości przejawów ludzkiej aktywności. Pozornie świadome wybory wskazują niezmiennie na połyskującą w świetle księżyca sylwetę złotego cielca. Wzbudzający gniew biblijnego boga, kawałek ziemskiego tu i teraz, jawi się niczym idylla tropikalnej wyspy. Błękit nieba, złote piaski, białe bałwany stają się świetnym tłem na fototapecie pragnień. Łatwo jest je wypełnić znaną i rozpoznawalną formą: połyskiem gadżetu nowoczesności, gładką skórą obietnicy wiecznej młodości, witalnością bezstresowego samozadowolenia.
Dotarcie do bramy raju na grzbiecie złotego cielca wymusza sztywną postawę, pełną obrażonej godności i poczucia swoich racji. Po przelaniu litrów potu, w trakcie napinania swojego mięśnia pewności, następuje błogostan, niezmącony nawet ukłuciem zakwasu kompleksu.
Ozdobię bramę do swojego raju tak, jak mi się podoba… a cielca to ja mogę nawet w tyłek pocałować.
Realizacja skonstruowana jest na bazie symboliki złotego cielca. Teksty - opisy niezbędnych przedmiotów-fetyszy zaczerpnięte z fachowych magazynów, do odczytania oraz odsłuchania formułowane są jako modlitwa - powtarzająca się mantra.
Cielec, obłożony złotymi płatkami ma w tyłku zainstalowany monitor – przez dziurę można go zobaczyć. Wyświetlany film w pupie pokazuje malutkich, zunifikowanych jak mrówki w mrowisku ludzików pracujących w pocie czoła, przy taśmie, nad kolejnymi produktami – jak w Modern Times Charlie Chapline'a. Konfrontacja marzeń z codziennością wykrzywia obraz idylli. Gdzieś tam za tandetnie złocistą fasadą kryją się wykrzywieni w wysiłku walki o przetrwanie jej wykonawcy – fundament współczesnej ekonomii.

2009 - עגל הזהב, CSW Łaźnia, Gdańsk